O siema BrunoN... czyli ktoś tu jednak jest.
Pozdrowienia dla wszystkich Devyholików z Polski !
Pozdrowienia dla wszystkich Devyholików z Polski !
Van Pole wrote:Z jego repertuarem to mógłby jeszcze spokojnie wydać jakiś dwu godzinny koncert, ze wszystkimi jego zajebistymi kawałkami... tak robią największe zespoły i moim zdaniem to jest także kwestia czasu w przypadku Deva.
Van Pole wrote:Trzymamy kciuki i może właśnie ten nowy album go rzuci z powrotem na trasy koncertowe, bo naprawdę... ludzie słuchają jakichś Nightwishów i innych komercyjnych bzdetów i jeszcze do tego mówią, że słuchają klimatycznej muzyki. Żal mi ich jest bardzo, bo Devin Townsend w Polsce istnieje tylko dzięki internetowi i zagorzałych fanów... nigdy nie potrafiłem tego zrozumieć w jaki sposób Townsend, po tylu płytach, po tylu latach nieustannego tworzenia unikatowej muzyki nie jest powszechnie, na całym świecie uznawany za geniusza muzycznego tak jak np. jego 'nauczyciel' - Steve Vai.
W Polskich Empikach, czy innych sklepach muzycznych jak zobaczysz Synchestrę albo Ziltoida, to masz niebywałego farta... a jak Terrię gdzieś wypatrzysz to znaczy że wyczerpałeś zapas szczęscia na cały rok. Beznadziejna polska dystrybucja to jedna sprawa, ale to też jest sprawa małej popularności artysty, który wnosi więcej do muzyki niż 95% innych kapel, obecnie na rynku.
Może przesadzam i robię dramat ale tak to odczuwam. Dev powinien być bardziej doceniany, koniec kropka, Pozdrawiam.
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest